Posłuchaj podcastu: Radosław Markowski: "Inni wyborcy chodzą do wyborów lokalnych, a inni do wyborów parlamentarnych" - TOK FM

Radosław Markowski: "Inni wyborcy chodzą do wyborów lokalnych, a inni do wyborów parlamentarnych"

Poranek Radia TOK FM
Data emisji:
2024-04-15 08:40
Prowadzący:
Czas trwania:
12:15 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu

6 Rozwiń » Ranek. Radia TOK FM.
Dominika Wielowieyska przy mikrofonie, a z gościem Radia TOK FM jest dyrektor Radosław Markowski, politolog, socjolog centrum studiów nad demokracją, Uniwersytet SWPS. Dzień dobry, panie profesorze, dzień dobry, o coś się źle pana słyszę? Trochę, dzień dobry, dzień dobry, o trochę lepiej, panie profesorze, tutaj mam wnewwiku rozmowę z prof. Przemysławem Sadurą i on mówi tak teza Donalda Tuska o pokoleniu 15 października, szczególnie zainteresowanym polityką, okazała się bójdą. Frekwencja wśród w grupie 18 29 lat spadła z 71%, w październiku do 38%, w kwietniu. Zgadza się pan z tą tezą?
Ale dlaczego to jest bójda Tuska? To chyba problem jest wśród tych młodych obywateli Polski, którzy się do obywatelstwa nie bardzo poczuwają. Więc akurat rozmawia pani z kimś, jeśli pani pamięta? Ja przez całe dziesięciolecia by tak rzec. Wyrażałem sceptycyzm wobec kwalifikacji obywatelskich naszych ziomków i ten wybryk, który się wydarzył. Ta 74%owa frekwencja z jesieni zeszłego roku. Wtedy musiałem trochę zamilknąć i popatrzeć, co dalej, no i niestety potwierdziło się, że tego ognia, tego zapału nie starczyło na długo. Ta grupa wiekowa, właściwie do wyboru wchodzi dwukrotnie rzadziej niż moja grupa wiekowa, co jest wynikiem no bardzo zatrważającym, tym bardziej, że chcę powiedzieć, że to ma tak jakby odwrotny skutek, to znaczy ci młodzi, których dzisiaj jest dwukrotnie mniej niż 20 lat temu, po prostu wysyłają sygnał. Partią politycznym i politykom nie interesujcie, nie warto w nas inwestować politycznie. Wyborczą. Jest nas mało, a na dodatek olewamy sprawę i w związku z tym żaden skarbnik odpowiedzialny partii nie włoży teraz pieniędzy w to, żeby przekonywać młodych do czegokolwiek.
A ja myślałam, a ja myślałam, panie profesorze, że pan właśnie zweryfikował swój pogląd? Że być może? Jest tak, że ludzie, którzy oczywiście są mniej zainteresowani polityką i to jednak w sytuacjach, kiedy widzą, że zagrożenie jest duże, że może Szala goryczy? Się przelała? Mobilizują się i decydują i że to jest pozytywny sygnał? Mówię oczywiście o 15 października, a później, kiedy czują, że te wybory nie mają aż tak dużej wagi. Jeśli chodzi o sprawy centralne, ogólnopolskie, no to faktycznie wycofują się i zostają w domu.
Ale to dziwne, Bowie, pani dyrektor, to są bardzo. To jest ta obywatelskość na poziomie ogólnokrajowym i lokalnym jest taka sama. Dlaczego niby miałoby się tym młodym ludziom i w ogóle większości społeczeństwa? No. Przypomnijmy. Jednak frekwencja była znacząco niższa o 22 punkty procentowe. To jest to jest tąpnięcie prawdziwe. Dlaczego my niby uważalibyśmy? Że nasze sprawy lokalne nie są ważne? Tego nie rozumiem, nie potrzeba do tego tego wielkiego, Konstytucyjnego zagrożenia, tylko po prostu są sprawy lokalne, to jest kwestia wysypiska śmieci, to jest kwestia budowy nowej drogi. To wszystko też jest przecież ważne i wie pani to, co na świecie się pokazuje w wielu miejscach jest to, że wybory lokalne, nawet te takie metropolitalne, takie badania nad greiterlanda, na euforyt i mówią nam coś takiego, te wybory są bardziej odpolitycznione, np. Też to, żeby do państwa koszeczka wrzucić. Dziennikarze się zachowują wobec polityków lokalnych mniej ostro i natarczywie. Rozmowa jest bardziej merytoryczne, dotyczy kwestii fachowych, technokratycznych, a nie ideologicznych uniesień. Więc nie widzę powodu, żeby młodzi i starzy nie uczestniczyli w tych wyborach.
Młodzi są bardziej mobilni, studiują, wyjeżdżają z domu, nie są jeszcze zdecydowani, gdzie są zakorzenieni lokalnie.
Jedni tak, inni nie. No, nie wszyscy są studentami jeszcze w Polsce, prawda? Więc to jest taka tego, ale wie pani, no ale z drugiej strony część tych młodych, jak jest kibicem w Rzeszowie i można sobie przepraszam, dać po pysku, na jakimś meczu piłkarskim w Szczecinie, to tam jadą, albo jak jest jakiś koncert roowy na drugim krańcu Polski, to jadą. To jest kwestia hierarchii, to jest kwestia preferencji i widocznie nie mają tego tego zrozumienia. Dla wagi tej polityki lokalnej. No niestety.
Spodziewa się pan tak samo niskiej frekwencji w wyborach europejskich teraz, w czerwcu?
To jest w ogóle inne. dyrektor. Wybory dyrektory europejskie od czasu, kiedy w ogóle zaistniały w Europie, są określane jako wybory drugiej kategorii, te wybory się tym charakteryzują we wszystkich krajach europejskich. My nie jesteśmy wyjątkiem, że ludzie nie bardzo wiedzą, o co w nich chodzi i kto, jakie to są te sprawy europejskie. W związku z tym frekwencja jest niższa. W kampaniach wyborczych do parlamentu Europejskiego zazwyczaj dyskutowane są kwestie narodowych, bo polityk, a nie ogólnoeuropejskich, choć i te się pojawiają. Tam jest taki specyficzny wątek, który to mówię o badaniach. My realizujemy od 2004 roku badania Europejskiego Europejskiego badania wyborczego do parlamentu i głosuje się wtedy w tych wyborach, ponieważ nie są aż tak ważne, nie głosuje się strategicznie, a głosuje się wg swoich pierwszych takich sercowych preferencji. Zyskują za tym partie małe w takich wyborach zazwyczaj i najczęściej partie opozycyjne, a nie rządowe, bo to jest taka okazja, żeby rządzącym pokazać jakąś tam żółtą czy jakąś kartkę za tą? Jak rządzą? Więc frekwencję? Spodziewam się jeszcze niższej niż w wyborach? Zresztą, proszę pamiętać, no w 3. Wyborach było to ledwie powyżej 20%, w Polsce tylko w ostatnich 19. roku mieliśmy 40, chyba 3%. Frekwencję, więc nie spodziewam się niczego tutaj wyjątkowego, chyba żeby się okazało na poziomie paneeuropejskim, że mamy problem z w ogóle jakimś nadejściem radykalnej prawicy w wielu krajach?
A ja chciałam zapytać, jak pan ocenia wynik trzeciej drogi? Bo z 1. Strony jest to podobne poparcie procentowe jak 15 października, z drugiej strony zawsze PSL miał poparcie wyższe, właśnie w wyborach samorządowych w porównaniu z parlamentarnymi. No i jeszcze Ipsos pokazał taką oto rzecz, że jeśli chodzi o koalicję Obywatelską czy Prawo i Sprawiedliwość, no to jest ten twardy elektorat, który poszedł i wtedy do wyborów, i tutaj, a w przypadku trzeciej drogi to badanie Ipsos pokazuje bardzo dużą mobilność tego elektoratu, bo tylko połowa poszła teraz do wyborów tych, którzy zagłosowali na trzecią drogę w 15 października. To jak to interpretować?
Przede wszystkim trzeba interpretować tak jak cały czas, dlatego namawiam to ten znak równości między wyborami do sejmików a parlamentarnym jest tylko bardzo częściowo uzasadniony w ogóle. Gdyby nawet frekwencja była taka sama, to ludzie, którzy chodzą do wyborów lokalnych, to są inni nieco wyborcy, niż ci, którzy chodzą do wyborów parlamentarnych. Pierwotnym motywem pójścia do wyborów lokalnych są sprawy lokalne i wtedy niejako ten, który poszedł w sprawie właśnie owego wysypiska śmieci czy drogi. Przy okazji dostaje tą listę do sejmików i tam też coś głosuje, także ja bym to oczywiście, że jest to jakiś jakieś Proksy, jakieś przybliżenie tego, jak jest poparcie partyjne. Ale nie należy z tym przesadzać. Więc tak, inni ludzie chodzą, tak, trzecia droga ma o czym myśleć. Tu ewidentnie chyba PSL ma sporo do przemyślenia? Czy ten mariasz to też przed wyborami do parlamentu Europejskiego powinna PSL, który jest w 1. Grupie z platformą Obywatelską. Pomyśleć, aby na pewno ten mariaż z polską 20, 50 zawsze w każdych okolicznościach jest.
Dobry. A jak pan sądzi, jak koalicja 15 października poradzi sobie z tematem aborcji? Jaki to będzie miało wpływ dla poparcia rządu, a poparcia poszczególnych partii? Mieliśmy taką debatę? Przecież w piątek udało się wszystkie projekty przesłać do komisji, ale wiadomo, że tutaj zgody nie ma.
Teraz na pewno to będzie procedowane, do nic się nie zapadnie żadna decyzja do czasu wyboru do parlamentu Europejskiego. A potem zobaczymy no tutaj ten silny, prawda? Dosyć infantylny opór prezydenta, który w ogóle wszystko właściwie bojkotuje w tej chwili, bo mu się wydaje, że zrozumiał sprawę bąsika i Błaszczaka? Trafnie? No i jest wielki problem, to znaczy ja myślę, że rzeczywiście to ta kwestia aborcji będzie miała takie 2 konflikty, 1. Konflikt to jest w ramach w ramach koalicji i tutaj namawiałbym np. Do tego, żeby wykorzystać takie różne sposoby, które dochodzenia do decyzji w demokracji, które są związane z demokracją deliberatywną. Raczej, a nie z do referendallnymnymi, bezsensownymi zabiegami. Ale drugi konflikt jest na linii, niezależnie od tego, co by ta koalicja. Załóżmy, że uchwaliła, to drugim problemem, następnym kroku jest prezydent i teraz obawiam się, że przez kolejny rok koalicja rządząca będzie musiała ułatwiać różne rzeczy kobietom w sposób, który tak, ale tak. Z do skoku. Natomiast żadnej ustawy żadna ustawa nie przejdzie przez przez parlament.
No ale czy to nie będzie obciążenie, szczególnie dla koalicji Obywatelskiej? Że jednak żaden projekt? No nie przeszedł w tym Sejmie? A jeśli chodzi o poparcie w wyborach prezydenckich, to myślę, że wyborcy będą oczekiwali od tego, żeby jednak koalicja rządząca wypracowała jakieś stanowisko, żeby jakaś zmiana.
Została dyrektor przygotowana, to też dlatego mówię proszę, też nie moje moje proroctwa traktować z przymrużeniem oka? No ja nie wiem, gdybym rysuje, jak i jakie są dylematy i teraz, co będzie pierwotne, pierwotne, jest prawdopodobnie o ostre, dogmatyczne, jak mówię, sabotujące tą sprawę postawa prezydenta, który mówi nie wszystkim tym właściwie rozwiązaniom, o ile dobrze rozumiem, a drugą sprawą jest to, czy ta komisja wypracuje jednolitą treść projektu. I to drugie byłoby zabójcze dla koalicji, ale to pierwsze.
Niekoniecznie. Bardzo dziękuję za rozmowę prof. Radosław Markowski był gościem Radia TOK FM. Dziękuję bardzo, panie profesorze.
Dziękuję.
Za chwilę informacja po informacjach o godzinie dziewiątej. Magazyny. Kg i Tomasz Setta. Jego pierwszym gościem będzie prof. Andrzej Wojtyna, były członek rady polityki pieniężnej, a nasz poranek wydawał Maciej Jarząb. Zrealizowała goliwia prądzyjska. Bardzo im dziękuję Dominika. wielowie, Dominika Wielowieyska do usłyszenia i do. Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: PORANEK - DOMINIKA WIELOWIEYSKA

Więcej podcastów tej audycji

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

DOSTĘP PREMIUM

Na wiosnę TOK FM Premium 30% taniej! Wygodny dostęp do wszystkich naszych audycji w formie podcastów, produkcji oryginalnych oraz Radia TOK FM bez reklam.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY