LUDWIK CYRYL PLATER – ZYBERK

          Ludwik Cyryl Plater – Zyberk herbu Plater – Zyberk. Majątek rodzinny znajdował się na Litwie koło Szawli i nazywał się Kurtowiany, jego ostatnim właścicielem był dziadek Ludwika Cyryla, Ludwik Wiktor Plater – Zyberk.

Historia rodziny zaczyna się od 1188 r., historię rodziny rozpisała ciocia (Ludwika Plater – Zyberk i Sebastiana Popowskiego) Eliza Popowska, siostra rodzona ojca Ludwika też Ludwika Michała Plater – Zyberk. Ludwik według tego spisu jest 22 pokoleniem. Inną osobą która opracowywała historię rodziny był Szymon Konarski, według tej Ludwik jest 16 pokoleniem. Według opracowania Szymona Konarskiego protoplastą rodu jest Fryderyk w 1419 r., który miał żonę Aleke i syna Rodgera.

      Istnieją trzy rodzaje Platerów, wszyscy są Broel. Dzielą się na Australijskich Platerów, po powstaniu listopadowym lub styczniowym dwóch braci musiało wyemigrować do Anglii, a następnie do Australii. Jeden z braci szybko umarł, natomiast drugi się ożenił i od niego w Australii żyje około 150 potomków Platerów. Rodzina Plater – Zyberk powstała w 1803 r., Michał Broel – Plater ożenił się z Izabelą Zyberk zu Wischling, która była ostatnią z rodu Zyberków. Michał Broel – Plater i jego przyszły teść Jan Zyberk zu Wischling wystosowali prośbę do Cara Rosji na połączenie nazwisk Plater i Zyberk, w ten sposób powstała rodzina Plater – Zyberk. Obecnie przedstawiciele rodu Platerów zamieszkują między innymi w Belgii, Francji, Szwajcarii i Austrii.

            Ród Platerów ma swoje korzenie w Westwalii z miejscowości Unna, w tamtejszym kościele znajdują się ślady po rodzinie, między innymi tablica Katherine Plater z XVIII w., była też tablica Zyberków. W XV lub XVI w. rodzina sprowadziła się do Inflant z Kawalerami Mieczowymi. Główną siedzibą Platerów był Krasław obecnie na Łotwie, gdzie do dzisiaj stoi pałac rodziny. Ojciec Ludwika Platera, Ludwik Michał w czasie okupacji niemieckiej działał w organizacji "Muszkieterzy" założonej przez Stefana Witkowskiego, z organizacją były też związane Teresa Łubieńska i Krystyna Skarbek, obie panie zostały po wojnie zasztyletowane w Londynie. W czasie wojny Ludwik wraz z swoją matką Izabelą i siostrą swojej babci Klementyną Czosnowską z domu Jaxa – Małachowską nazywaną Aju, mieszkał w Podkowie Leśnej, pewnego dnia Niemcy urządzili tam kocioł i aresztowali Ludwika Michała Platera i zesłali go do obozu koncentracyjnego. Mama Ludwika, Izabela była z domu Czarkowska – Golejewska i pochodziła z Wysuczki, gdzie jej dziadek Tadeusz Czarkowski – Golejewski założył ordynację. II ordynatem był natomiast ojciec Izabeli, a dziadek Ludwika Platera, Cyryl Czarkowski – Golejewski. W Wysuczce był pierwotnie zamek który w części spłonął w czasie wojny Polsko – Bolszewickiej, po tym wydarzeniu Cyryl Czarkowski – Golejewski wyburzył część obiektu i przebudował na pałac. Ojczymem Ludwika Platera, a drugim mężem Izabeli był Jan Hulimka uczestnik Powstania Warszawskiego, który przed wojną ćwiczył boks i zapasy z Stanisławem Cyganiewiczem. Matka Jana Hulimka była z domu Marmorosz, jej ojciec był wyśmienitym strzelcem i często przyjeżdżał na polowania do Wysuczki. Wysuczka znajdowała się około 5 kilometrów od granicy Polsko – Sowieckiej, 17 września armia czerwona w półgodziny po inwazji na Polskę była już w pobliżu majątku. Ukraińcy którzy tam mieszkali, okopali się przy pałacu, bronili dziedzica i odparli pierwszy atak sowietów. Sowieci zorientowali się, że z marszu nie zdobędą majątku dla tego podciągnęli artylerię, wtedy Ukraińcy się wycofali. Sowieci aresztowali Dziadka Ludwika, Cyryla Czarkowskiego – Golejewskiego i jego brata Wiktora, obaj następnie zostali zamordowani przez NKWD w Bykowni.

          Mama Ludwika, Izabela jako nastoletnia panienka miała w zwyczaju siodłać konia i jechała wolno na nim do granicy, następnie galopem wjeżdżała na teren Związku Sowieckiego, jechała tak do momentu kiedy sowieccy pogranicznicy zaczynali do niej strzelać. Po którymś razie o wszystkim dowiedział się jej ojciec, który zabronił jej jazdy konnej przez trzy miesiące. W chwili wybuchu Powstania Warszawskiego Ludwik z swoją matką mieszkał na Mokotowie w Warszawie. Krótko po wybuchu powstania do mieszkania przyszli Niemcy i ich wyrzucili, matka z synem na piechotę udała się do Pyr.

           W czasach stalinowskich, Ludwik chodził już do szkoły, w 3 klasie na lekcji historii, nauczycielka opowiadała o złej doli chłopów i wyzyskiwaczach wskazując, że w tej klasie też jest przedstawiciel wyzyskiwaczy hrabia Ludwik Plater – Zyberk. Do końca dnia dzieci unikały Ludwika, od następnego, gdy się w domach dowiedziały kto to jest hrabia, Ludwik jako jedyny hrabia był przez kolegów z klasy broniony.

       W tamtym okresie wraz z Ludwikiem i jego matką, mieszkała Izabela Mycielska starsza siostra Romana Mycielskiego, która pracowała w Warszawie. Tuż przed Bożym Narodzeniem 1952 r., powiedziała, że na święta i Nowy Rok wyjeżdża do Zakopanego, jak się później okazało włoski dyplomata Paolo Savini wywiózł ją w poczcie dyplomatycznej za granicę, 6 stycznia przysłała kartkę z Wiednia.

           Tadeusz Czarkowski – Golejewski brat Izabeli, w czasie wojny był przymusowo wcielony do Armii Czerwonej z którą przeszedł cały szlak bojowy do Berlina. Po zakończeniu działań wojennych były przydzielane odznaczenia bojowe, Tadeusz zorientował się w panującym bałaganie i otrzymał dwa odznaczenia za dwie różne bitwy które miały miejsce w tym samym czasie. Po wojnie chciał się dostać na Politechnikę Warszawską i studiować, za pierwszym razem odmówiono mu przyjęcia na studia za pochodzenie, w roku następnym na egzaminy stawił się w swoim mundurze czerwonoarmisty z odznaczeniami i został przyjęty bez egzaminów. Na drugim roku studiów został usunięty.

         W Kurtowianach były stawy rybne. Według opowieści Janiny Smolicz, na drodze z wsi do kościoła był stary zapuszczony staw, przez który ludzie przechodzili skracając sobie drogę. Dziadek Ludwika Platera i Janiny Smolicz, Ludwik Wiktor Plater – Zyberk postanowił uporządkować staw i hodować ryby, gdy miejscowi chłopi się o tym dowiedzieli poszli do księdza aby dać na mszę w intencji "pokręcenia" Pana hrabiego, ksiądz naturalnie mszy nie odprawił. Natomiast w Wysuczce były uprawiane kartofle, kukurydza, pszenica, była też na 34 hektarach winnica, kolejne 2 hektary pod winogrona były już przygotowane, ale wybuchła wojna. Sprzedawane były winogrona deserowe, prowadził produkcję wina, które to wina były sprzedawane do Domu Handlowego braci Jabłkowskich w Warszawie.