Robin Sharma, guru rozwoju osobistego, zaleca wczesne wstawanie i poranną medytację lub ćwiczenia, a także prowadzenie dziennika. Jego zdaniem to najlepsza metoda na poprawę produktywności. Ale co zrobić, gdy nasza nieustanna pogoń za produktywnością zaczyna nas przytłaczać?
Lenistwo może być motorem kreatywności
Eksperci z firmy WGSN, która prognozuje trendy na zlecenie znanych marek, sugerują, że czas spędzony na słodkim "nicnierobieniu" może być korzystny dla naszego samopoczucia i kreatywności. W myśl tej zasady lenistwo może stać się motywatorem kreatywności i poprawiać umiejętność rozwiązywania problemów, a także dbać o nasze dobre samopoczucie.
Pojęcie hurkle-durkle, które pochodzi z języka staroszkockiego, zostało niedawno rozpowszechnione przez amerykańską aktorkę i piosenkarkę, Kirę Kosarin. W styczniu tego roku, Kosarin opowiedziała na TikToku, co znaczy to wyrażenie, rozpowszechniając zjawisko hurkle-durkle. Dotyczy ono osób, które wylegują się w łóżku bez poczucia winy, mimo że już dawno powinny wstać.
Hurkle-durkle to nowy trend w mediach społecznościowych
Zjawisko hurkle-durkle zdobywa coraz większą popularność w mediach społecznościowych. W lutym wirtualny słownik dictonary.com dodał zwrot "bed rooting", który w wolnym tłumaczeniu oznacza "gnicie w łóżku". Definicja tego zwrotu wyjaśnia, że jest to praktyka spędzania kilku godzin w łóżku w ciągu dnia, często z przekąskami lub urządzeniami elektronicznymi, jako dobrowolna odskocznia od aktywności i stresu.
Czy hurkle-durkle i "bed rooting" są lenistwem, czy może kluczem do poprawy samopoczucia i stymulacji kreatywności? Wygląda na to, że coraz więcej osób skłania się ku tej drugiej opcji.
- Źródło:
- kobieta.wp.pl