Wiecie, zawsze jakoś tak orły, sępy, kondory… zapominamy, jak wielkie potrafią być również ptaki brodzące.
Żuraw krzykliwy to najwyższy ptak w Ameryce Północnej, osiąga on nawet półtorej metra wysokości! Ich skrzydła z kolei osiągać mogą ponad dwa metry rozpiętości, normalnie żywe samoloty.
Samoloty to określenie doprawdy odpowiednie. Ten potężny gatunek co roku migruje około 4200 kilometrów. To mniej więcej tyle, co trasa z Madrytu do Moskwy. Oczywiście nasze ptaki nie podróżują z Madrytu do Moskwy, ale ze środkowej części Kanady do południowej części Teksasu. Ten Madryt i Moskwa to tak wiecie, dla nas, bo ciężko wyobrazić sobie tak wielką odległość.
Nieco łatwiej za to wyobrazić sobie populację Grus americana. Jak kilka innych amerykańskich gatunków, nasz dzisiejszy gość w pewnym momencie XX wieku przeżył gigantyczny spadek liczebności. W latach czterdziestych w naturalnym środowisku występowało zaledwie dwadzieścia osobników. Policzyć można ta na rękach dwóch osób.
Ale spokojnie, spokojnie. Obecnie po wysiłkach wobec ochrony przyrody, do policzenia osobników żurawia krzykliwego potrzeba 80 osób.
Taki jakiś obrazowy sposób opisywania liczb mi się dzisiaj udał, nie uważacie?
Źródło: U.S. Department of Agriculture