Wybory samorządowe 2024. Rozmowa przed drugą turą z Krzysztofem Kukuckim, kandydatem na prezydenta Włocławka. Zdjęcia | Gazeta Pomorska
Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2024. Rozmowa przed drugą turą z Krzysztofem Kukuckim, kandydatem na prezydenta Włocławka. Zdjęcia

Joanna Maciejewska
Joanna Maciejewska
Wideo
od 7 lat
W niedzielę 21 kwietnia 2024 druga tura wyborów samorządowych. We Włocławku o stanowisko prezydenta walczyć będzie obecny włodarz miasta – Marek Wojtkowski oraz senator i były wiceprezydent Włocławka – Krzysztof Kukucki. Zadaliśmy im kilka pytań przed drugą turą wyborów. Publikujemy rozmowę z Krzysztofem Kukuckim.

Spis treści

W wyborach samorządowych 2024 o fotel prezydenta Włocławka walczyła szóstka kandydatów. Przed pierwszą turą wyborów samorządowych zadaliśmy im po sześć pytań. Teraz kolejne pytania zadaliśmy Krzysztofowi Kukuckiemu i Markowi Wojtkowskiemu, którzy spotkają się w drugiej turze – już w niedzielę 21 kwietnia 2024 roku. Poniżej rozmowa z kandydatem na prezydenta Włocławka, Krzysztofem Kukuckim.

Jak ocenia Pan pierwszą turę wyborów we Włocławku? Spodziewał się Pan takiego wyniku, czy jest raczej zaskoczony?

Wynik pierwszej tury wyborów przyjąłem z wielkim entuzjazmem, wprost pokazał on, że aż 71% mieszkańców Włocławka oczekuje zmiany. Mój wynik na poziomie ponad 41 % również to pokazuje. Jednak wiem, że na takie zaufanie, jakim obdarzyli mnie Włocławianie, pracowałem ostatnie 5 lat. Nie jest to efekt kilku ostatnich tygodni. W tym wyniku najważniejsze jest dla mnie to, że mimo całej fali ataków, hejtu i różnych brudnych zagrywek mieszkańcy nieustannie udzielają mi wsparcia. Ilość ciepłych słów, które od nich otrzymałem i otrzymuję każdego dnia jest dowodem na to, że moja kandydatura, moje działania i moja praca na rzecz Włocławka odpowiada na ich oczekiwania, a program, który wspólnie przygotowaliśmy da naszemu miastu perspektywę, na którą zasługuje.

Co będzie dla Pana najważniejsze w czasie kadencji, jeśli zostanie Pan prezydentem Włocławka?

Przede wszystkim realizacja programu Lepszy Włocławek 2.0 oraz programów osiedlowych. To właśnie jest drogowskaz, który wyznaczać będzie kierunek pracy mojej oraz całego mojego zespołu. Program główny oraz te osiedlowe ułożone zostały wspólnie z mieszkańcami. Na ich tworzenie składają się setki rozmów, sugestii i propozycji. Bardzo je sobie cenię i stanowią one fundament dla mojego programu wyborczego. Te 6 głównych filarów w połączeniu sprawią, że Włocławek stanie się miastem otwartym, innowacyjnym, angażującym różne grupy społeczne, proekologicznym, zachęcającym do podejmowania aktywności, realizacji pasji i zainteresowań, zachęcającym do tego, żeby związać z nim swoją przyszłość. Żeby było to możliwe musimy patrzeć na te działania całościowo i każdy z elementów poszczególnych filarów traktować jako priorytet. Zdaję sobie sprawę, że jest to bardzo ambitne zadanie, jednak jest ono realne do zrealizowania. Mamy już plan – tak jak powiedziałem wcześniej - drogowskaz. Teraz wystarczy zaangażowanie w jego realizację, a jak sami zauważyliście - tego mnie i mojemu zespołowi nie brakuje.

Wpływ na to, co dzieje się w mieście ma też Rada Miasta. We Włocławku nikt nie uzyskał większości. Jak widzi Pan współpracę z innymi ugrupowaniami w Radzie? Z kim moglibyście stworzyć koalicję?

Poczekajmy na wynik II tury wyborów. Jednak to, co mogę podkreślić to fakt, że Lewica zawsze była otwarta na współpracę. Jeżeli są obszary, które nas łączą, to czemu mielibyśmy stawiać mur, który będzie nas dzielił? W obecnej Radzie Miasta znajduje się wiele osób, które wyrażają poparcie dla programu Lepszy Włocławek 2.0 widząc w nim dobre, merytoryczne i realne do osiągnięcia cele, które wpłyną na rozwój naszego miasta. Ja osobiście jestem zwolennikiem dialogu, konsensusu, porozumienia. Są dwa powiedzenia, którymi się kieruję i które są bliskoznaczne: „zgoda buduje” oraz „sami możemy zrobić tak niewiele, razem możemy osiągnąć tak dużo”. Wiem, że takie podejście wyznaje wielu Radnych przyszłej kadencji i nawet bez międzypartyjnej koalicji uda nam się osiągnąć cel jakim jest rozwój miasta i jego mieszkańców. Najważniejsza dla mnie jest współpraca ponad różnicami partyjnymi, wynikająca z troski o miasto, jego mieszkańców, a nie z aspiracji poszczególnych osób.

Rzeczywiście - zainteresowanie mieszkaniami na tani wynajem przerosło nawet moje oczekiwania. Projekt, nad którym pracowałem z zespołem, a który tak często był krytykowany przez różne środowiska, w tym mojego kontrkandydata i jego otoczenie, okazał się jednym z najbardziej oczekiwanych społecznych rozwiązań. Dzięki niemu Włocławek stał się wzorem do naśladowania, a Ci którzy w niego nie wierzyli teraz chętnie pozują do zdjęć na tle jego efektów – czyli właśnie bloków przy ul. Celulozowej. To, co udało nam się zbudować to tylko pierwszy krok, który stawiamy. Już teraz mamy w planach kolejny, trzeci etap osiedla, z którego jestem tak dumny. Ponadto mamy dokumentację na zagospodarowanie terenu u zbiegu ul. Tumskiej i 3-go Maja. Wiem, że obecny włodarz miasta chciałby tam zbudować filharmonię, jednak skoro już wydaliśmy pieniądze mieszkańców Włocławka, to powinniśmy zakończyć to zadanie zgodnie z tym, co wcześniej zaplanowaliśmy. Tym bardziej, że w ramach tego działania poza mieszkaniami, zaplanowaliśmy też lokale użytkowe, które wzmocnią potencjał i dadzą perspektywy do rozwoju przedsiębiorczości, a nie zapominajmy, że jest to szczególnie ważne działanie dla tej części miasta. Obszar ten objęty jest Gminnym Programem Rewitalizacji. Planujemy również przy wykorzystaniu środków zewnętrznych dostosować istniejące już obiekty do standardu, który pozwoli na zapewnienie godnych warunków mieszkaniowych.

Najem mieszkań komunalnych opiera się o jasne przepisy, które jako samorząd musimy respektować. Jednak uważam, że zapewnienie dostępności tej formy najmu powinno skłonić osoby mieszkające poza Włocławkiem do tego, żeby się przemeldować i złożyć wniosek aplikacyjny. Jestem przekonany, że dzięki realizacji naszych założeń możemy istotnie wpłynąć na zmniejszenie tempa, w jakim następuje odpływ mieszkańców z Włocławka, a nawet wierzę w to, że właśnie dzięki takim rozwiązaniom przyciągniemy nowych mieszkańców do miasta.

Mieszkańcy wciąż zwracają uwagę na problem braku nocnej apteki we Włocławku i brak niektórych lekarzy specjalistów, np. psychiatry dziecięcego. Czy i jak – Pana zdaniem – można rozwiązać ten problem?

Jednym z rozwiązań jest stworzenie warunków, które mogą zachęcić specjalistów do tego, żeby chcieli przyjechać do naszego miasta. Już teraz część mieszkań w ramach projektu Celulozowa przeznaczona jest właśnie na ten cel. Musimy również zwiększyć nacisk na zmianę sposobu zarządzania włocławskim szpitalem, który - mimo tego, że jest w zasobach władz wojewódzkich i to one podejmują decyzję na temat jego funkcjonowania - działa w naszym mieście i to my, mieszkańcy powinniśmy wywierać nacisk na to, żeby mieć dostęp do specjalistów.

Jednak jako samorząd możemy podjąć też działania, które zależą bezpośrednio od nas. Ważne jest to, aby w szkołach każdy uczeń miał zapewniony nieograniczony dostęp do psychologa, dzięki któremu będzie mógł rozwiązać problemy, które go trapią. Podobnie jest z zapewnieniem dostępu do innych specjalistów np. opieki dentystycznej. Wiemy, że koszty prywatnych wizyt dla wielu stanowią barierę nie do przejścia, a czas oczekiwania na wizytę w ramach NFZ są stanowczo zbyt długie. Takie właśnie rozwiązania wpisane są do naszego programu.

Apteka nocna jest tematem, który nurtuje naszych mieszkańców od kilku lat. Podmioty prywatne nie są zainteresowane prowadzeniem działalności w takiej formie. My natomiast mamy niewykorzystany potencjał, który powinniśmy zagospodarować. Jedna ze spółek miejskich przy właściwej organizacji i koordynacji tego zadania, może zająć się zapewnieniem całodobowego dostępu do apteki. Jest to zadanie, które realnie możemy wdrożyć. Mamy już przygotowaną koncepcję, wystarczy teraz ją zrealizować. Przyniesie to korzyści zarówno dla mieszkańców jak i wykorzysta potencjał spółki, która będzie za nią odpowiadać. Uważam, że najwyższy czas na to, żeby ukierunkować te zasoby, którymi dysponujemy na to, żeby rzeczywiście odpowiadały na potrzeby mieszkanek i mieszkańców Włocławka, a nie tylko stanowiły sztuczną oazę spokoju dla osób polujących na stanowiska.

Nad miejską stacją paliw pracowaliśmy już w ostatniej kadencji. Jednak coś, czego znowu zabrakło, to chęci i zaangażowania ze strony naszego ówczesnego koalicjanta. Rozwiązanie to mogło zostać wprowadzone już jakiś czas temu, ale wymuszono na nas lokalizację, która jak się okazało, obarczona jest ogromnymi wadami. Jako Prezydent wrócę do pierwotnej lokalizacji, tak by jak najwcześniej udostępnić Mieszkańcom tańsze paliwo. Mógłbym podejść do tematu zachowawczo i powiedzieć tylko, że wierzę w to, że uda nam się go zrealizować, jednak ja wiem, że to zrobimy! Włożyliśmy w niego tak dużo pracy, że nie widzę innej możliwości.

Jeśli chodzi o most - aktualnie wyznaczone jest studium korytarzowe dla drogi ekspresowej S10 od węzła autostradowego w okolicach Brzezia w kierunku Płocka wraz z mostem przez Wisłę. Nowa przeprawa ma się znajdować w korytarzu pomiędzy Spółdzielnią Inwalidów (?) a MPWiK. Z drugiej strony Wisły węzeł znajdować się ma na przy ulicy Witoszyńskiej. Jest to optymalne rozwiązanie o które trzeba zabiegać, a nawet walczyć, bo tworzy się lobby w Toruniu, które chce zmiany trasy S10. Byłaby to ogromna strata nie tylko dla naszego miasta (bo według zamówionej przez UM koncepcji budowa mostu wynosiłaby 350 -400 mln zł), ale również całej północno-wschodniej części naszego województwa, która z uwagi na zbyt niską nośność odcięta jest od autostrady dla pojazdów powyżej 16 ton. Rozmawiałem już z Wiceministrem Infrastruktury o konieczności budowy S10 od Włocławka w kierunku Warszawy przez Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Dzięki temu nasze miasto nie będzie musiało finansować budowy przeprawy z własnego budżetu. Naszym zadaniem będzie tylko takie rozwinięcie układu komunikacyjnego miasta, by nowy most stał się jego częścią.

W kwestii grzebowiska dla zwierząt podjąłem już pewne działania - spotkałem się z przedstawicielami Stowarzyszenia, które od ponad 6 lat zabiega o jego budowę. Omówiliśmy dwa scenariusze, które będziemy wspólnie realizować, by takie miejsce wreszcie powstało we Włocławku. Trzeba ten problem rozwiązać i to zamierzam zrobić, jeśli Włocławianie 21- go kwietnia wybiorą mnie na prezydenta.

Co chciałby Pan przekazać wyborcom przed drugą turą?

To pytanie pozostało bez odpowiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybory samorządowe 2024. Rozmowa przed drugą turą z Krzysztofem Kukuckim, kandydatem na prezydenta Włocławka. Zdjęcia - Włocławek Nasze Miasto

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska