Zamach na premiera Słowacji. "Przypomina się 1914 r."
Kup subskrypcję
Zaloguj się

Zamach na premiera Słowacji. "Przypomina się 1914 r."

Brytyjskie media obszernie piszą o zamachu na premiera Słowacji Roberta Ficę. Tabloid "Daily Mail", który zwraca uwagę, że od 1914 r. nie było w Europie zamachu w tak newralgicznym czasie i ocenia, że Rosja może wykorzystać tę sytuację.

Policjanci na miejscu zamachu na premiera Słowacji
Policjanci na miejscu zamachu na premiera Słowacji | Foto: AA/ABACA / East News

"Słowacja może wydawać się małym, raczej nieistotnym krajem, ale leży na politycznym skrzyżowaniu Europy — miejscu, w którym ujawniają się dawne konflikty między Wschodem a Zachodem. Zatem postrzelenie słowackiego premiera Roberta Ficy nieuchronnie wywołało polityczny wstrząs daleko od jego ojczyzny" — pisze w komentarzu "Daily Mail".

Gazeta z racji napiętej sytuacji w Europie porównuje to zdarzenie do zamachu na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewie w 1914 r., który w efekcie doprowadził do wybuchu I wojny światowej.

"Tamto również miało miejsce w pozornym zaścianku — w tamtym przypadku w mało znanym zakątku Bałkanów. Jednak efekt domina, który nastąpił po tym wydarzeniu i ostateczne okropieństwa Wielkiej Wojny, które z niego wynikły, są pamiętane. Przemoc polityczna może zbyt łatwo doprowadzić do destrukcyjnego chaosu" — ostrzega dziennik.

Inne główne gazety z Wysp, jak "The Times", "Daily Telegraph" czy "The Guardian", oprócz bieżących relacji skupiają się na postaci słowackiego premiera i politycznej wolcie, jaką Słowacja wykonała w kwestii wojny Rosji przeciwko Ukrainie po objęciu przez niego urzędu w październiku zeszłego roku.

"W ciągu trwającej trzy dekady kariery Robert Fico przechodził od prozachodnich do antyzachodnich poglądów, jednocześnie prezentując się jako człowiek ludu. Obecnie, po raz trzeci pełniąc urząd premiera, 59-letni Fico przyjął bardziej ekstremalne stanowiska, które obejmują ataki na zachodnich sojuszników, obietnice zaprzestania wsparcia wojskowego dla Kijowa, krytykę rosyjskich sankcji i groźby zawetowania każdego przyszłego zaproszenia Ukrainy do NATO" — kolei "The Times".

"The Guardian" zauważa, że Fico jest typowym przedstawicielem nowej fali nacjonalistyczno-populistycznych polityków, którzy pojawili się w ciągu ostatniej dekady, unosząc się na fali niechęci wywołanej wśród dziesiątek milionów Europejczyków przez rozczarowania XXI wieku.

Gazeta dodaje, że w ostatnich latach Fico zajął bardziej ekstremalne stanowiska, które obejmują ataki na zachodnich sojuszników, obietnice zaprzestania wsparcia wojskowego dla Kijowa, krytykę sankcji wobec Rosji i groźby zawetowania każdego przyszłego zaproszenia NATO dla Ukrainy, a także wykorzystywał podziały między starszymi, bardziej konserwatywnymi wyborcami z prowincji a tymi z Bratysławy, z jej bardziej postępową kulturą oraz bogatszą i często bardziej wykształconą ludnością.