Poniżej znajduje się migawka strony sieci Web z dnia 13.05.2024 (tak wyglądała, gdy nasza przeszukiwarka przeglądała ją ostatnim razem). Jest to wersja strony, której użyto w celu ustalenia rankingu wyników wyszukiwania. Ta strona mogła ulec zmianie od czasu ostatniego buforowania. Aby zobaczyć, jakie zmiany mogły zostać wprowadzone (bez wyróżniania ich), przejdź do aktualnej strony.
Zespół usługi Bing nie ponosi odpowiedzialności za zawartość tej strony.
O. Henry | Autor: Wszystkie książki, wywiady, artykuły | Lubimyczytać.pl
O. Henry, właściwie William Sydney Porter (11 września 1862 - 5 czerwca 1910) - amerykański pisarz, autor humorystycznych opowiadań, zwykle o zaskakującym zakończeniu. Mówi się, że pseudonim O. Henry'ego pochodzi z czasów pobytu w więzieniu, w którym spędził trzy lata za defraudację (wyszedł na wolność 24 lipca 1901). Podobno jeden ze strażników nazywał się Orrin Henry. Po opuszczeniu więzienia O. Henry rozpoczął karierę pisarską, osiedliwszy się w Nowym Jorku. Wiele jego opowiadań rozgrywa się w czasach mu współczesnych w Nowym Jorku. Autor wykazywał wielkie przywiązanie do tego miasta, nazywając je Bagdad-on-the-Subway (Bagdadem nad Podziemną Koleją). Opisywane postacie to tak zwani "zwykli ludzie" - urzędnicy, policjanci, kelnerki... Jedno z opowiadań, The Four Million (Cztery miliony),rozpoczyna się następująco: Ktoś rzucił stwierdzenie, że w Nowym Jorku znalazłoby się jedynie 400 osób wartych uwagi. Ale zjawił się ktoś mądrzejszy - urzędnik od spisu powszechnego - i jego szersza ocena ludzkich zainteresowań była bardziej istotna dla przedstawienia "historyjek" czterech milionów ludzi. Fabuła najbardziej znanego opowiadania O. Henry'ego, The Gift of the Magi (Dar Trzech Króli),opisuje parę młodych ludzi, Jima i Dellę, pragnących obdarować się nawzajem czymś szczególnym na Boże Narodzenie. Bez wiedzy Jima, Della sprzedaje najcenniejszą posiadaną przez siebie rzecz - piękne włosy - aby móc kupić Jimowi platynowy łańcuszek do zegarka. Jim zaś, bez wiedzy Delli, sprzedaje swoją najwartościowszą rzecz - zegarek - aby kupić Delli ozdobione drogimi kamieniami grzebienie do włosów... Inne opowiadanie, The Ransom of the Red Chief (Okup czerwonego wodza),opisuje porwanie przez dwóch mężczyzn dziesięcioletniego chłopca dla okupu. Chłopiec okazuje się tak nieznośny, że porywacze w rezultacie płacą jego ojcu 250 dolarów, aby tylko go od nich zabrał... O. Henry powiedział: Wszystko ma swoją opowieść. Moje najlepsze opowiadania dostałem od ławek parkowych, lamp ulicznych i stoisk z gazetami. Nagroda O. Henry'ego jest przyznawana corocznie autorom wyjątkowych opowiadań.
W grudniu 2022 przeczytałam 70% tego zbioru. Przypomniałam sobie, że resztę zostawiłam na ten rok, więc postanowiłam dokończyć.
Jak to często bywa w zbiorach opowiadań, jedne są świetne, inne zupełnie nie w naszym stylu.
Moje ulubione opowiadania z tego zbioru:
„Choinka” – Hans Christian Andersen
„Choinka i ślub” – Fiodor Dostojewski
„Malcy” – Antoni Czechow
„Bożonarodzeniowy indyk” – Mário de Andrade
„Boże Narodzenie” – Tove Jansson
W tym roku sięgnęłam tylko po jedną świąteczną książkę i był to najnowszy zbiór opowiadań z serii „Mistrzowie opowieści”. Bardzo się cieszę, że padło akurat na tę pozycję, bo pośród tych 22 opowieści odnalazłam chyba wszystko to, czego od świątecznej lektury oczekuję.
„Święta, święta…” zaskakują, nastrajają, wzruszają i zmuszają do przemyśleń. Teksty wybrane do antologii są różnorodne, za co duży plus. Łączy je klimat świąt Bożego Narodzenia, czasem będący na pierwszym planie, lecz częściej gdzieś bardziej w tle, ukazując czytelnikowi przede wszystkim problemy, z którymi zmagają się bohaterowie opowieści. Rasizm, uprzedzenia, bieda, alkoholizm. Choć zdarzają się momenty radości i wzruszenia, to większość tekstów zmusza do refleksji nad ludzkim życiem, nad tym co ważne, co daje nam szczęście i nad tym jak należy postępować.
W książce znajdziemy dość krótkie historie autorów z różnych stron świata. Jest Skandynawia, są Stany Zjednoczone, Ameryka Południowa. Jak to zwykle w zbiorach bywa niektóre opowiadania bardziej, a inne mniej przypadają do gustu. Moje serce chyba najbardziej zdobył Truman Capote opowiadaniem „Bożonarodzeniowa wspomnienie”. Znajdziemy tu także świetne opowieści m.in. Tove Jansson, Fiodora Dostojewskiego, a także baśń Andersena, która otwiera antologię.
To idealna propozycja, by wraz z początkiem grudnia wprowadzić świąteczny klimat. Bardzo polecam dawkować sobie te opowiadania. Najlepiej po jednym dziennie, prawie do samej Wigilii. Można też zabrać się za opowieści mistrzów po świętach, by jeszcze przez jakiś czas pozostać w świątecznym nastroju. Bez względu na to, kiedy po tę książkę sięgniecie, to gwarantuje, że dostarczy Wam sporą dawkę emocji i wzruszeń, a także chwile refleksji.