Film „Saga grodu nad Prosną” coraz bliżej

Film „Saga grodu nad Prosną” coraz bliżej

16/09/2023 06:00

Coraz bardziej realna staje się idea pełnometrażowego filmu fabularnego przedstawiającego losy członków AK-owskiej grupy Alfreda Nowackiego, działających w okresie II wojny w Kaliszu i rozstrzelanych w styczniu 1945 roku w lesie Skarszewskim. – Reżyser, z którym rozmawiałem w tej sprawie, jest zachwycony historią i gotowy do napisania scenariusza oraz realizacji filmu – przyznaje Edward Prus, pomysłodawca przeniesienia opowieści na ekran

Historia konspiracyjnej działalności grupy Alfreda Nowackiego, właściciela fabryki „Winiary”, do której należeli także m.in. Konrad Wunsche, Emil Fulde, Bruno Lompa, Georg Drescher czy Elwira Fibiger jest doskonale znana kaliszanom z książki Janusza Dybowskiego „Saga grodu nad Prosną”
– Od dzieciństwa byłem zafascynowany historią spiskowców Nowackiego. Najpierw usłyszałem ją od swojego ojca, który był aktywnym członkiem  jego organizacji a potem z książki Dybowskiego. W tej fascynującej opowieści niezwykłe jest to, że zarówno sam Alfred Nowacki, jak i wielu członków jego grupy było Polakami o niemieckich korzeniach w drugim i trzecim pokoleniu. I być może ten fakt wyróżnia grupę Nowackiego na tle innych oddziałów AK-owskich z okresu wojny. Na podkreślenie zasługuje to, że co prawda podpisali volkslisty ale swoją późniejszą konspiracyjną działalnością i postawą udowodnili, że był to jedynie kamuflaż, który maskował ich prawdziwe intencje i ułatwiał konspiracyjną działalność – podkreśla Edward Prus.
Przyznaje, że na pomysł filmu, ewentualnie serialu telewizyjnego, opartego na książce Dybowskiego, wpadł już kilka lat temu. 
Po pierwsze, ta tematyka cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem, co widać na przykładzie takich produkcji jak „Czas honoru” i wielu innych, emitowanych w ostatnich latach. Po drugie – uważam, że ta historia, z uwagi na swoją wyjątkowość, zasługuje na pokazanie szerszej publiczności, nie tylko w Polsce ale także na świecie. I co istotne, będzie również doskonałą okazją do promocji Kalisza. Ale to, co w mojej ocenie najważniejsze – to oddanie hołdu tym ludziom, którzy mogli w miarę spokojnie przeżyć wojnę, ale zamiast tego zaryzykowali własne życie wybierając przyzwoitość i honor. W czasie upadku takich wartości, z czym mamy do czynienia obecnie, to także wyjątkowy walor edukacyjny tej historii – podkreśla pomysłodawca.

Jeszcze kilka miesięcy temu, pomysł z przeniesieniem historii na ekran wydawał się mrzonką ale obecnie już nabiera rumieńców.
Udało mi się nawiązać kontakt ze znanym reżyserem, którego nazwiska jeszcze nie wymienię, który po przeczytaniu „Sagi...” nie ukrywał fascynacji historią i wręcz zapalił się do pomysłu realizacji filmu. Spotkaliśmy się i omówiliśmy zarys scenariusza tej historii, która w naszej ocenie, mogłaby zostać wpisana w szerszy kontekst historyczny – od zburzenia Kalisza w sierpniu 1914 roku do rozstrzelania w styczniu 1945. Przy czym ważne byłoby, moim zdaniem, wspomnienie o legionistach Piłsudskiego internowanych w Szczypiornie, którzy 20 lat później aktywnie działali w grupie Alfreda Nowackiego – podpowiada E. Prus.
Produkcja filmu nie byłaby szczególnie drogim przedsięwzięciem. A to dlatego, że w ocenie Edwarda Prusa powołującego się na wstępne wyliczenia reżysera nie będzie w nim scen batalistycznych, które w filmowych produkcjach są bardzo kosztowne. Dlatego szacunkowy kosztorys filmu opiewa na około 5 milionów złotych.
Mamy ambicję stworzenia dzieła, które w całości lub dużej części zostanie sfinansowane przez kaliszan, dlatego zamierzamy odwołać się do ich hojności, a zwłaszcza do przedstawicieli kaliskiego biznesu, o wsparcie produkcji – apeluje były kaliski radny.
Przyznaje z satysfakcją, że jest mile zaskoczony bardzo pozytywnym odzewem z jakim spotkał się pomysł sfinansowania napisania scenariusza filmu, adresowany do młodych kaliszan. Dlaczego młodych? – Idea ma znaczenie symboliczne. Chcielibyśmy w ten sposób zwrócić uwagę na bardzo młody wiek wielu konspiratorów z grupy Nowackiego, którzy oddali życie w tej walce. Warto przypomnieć, że Elwira Fibiger miała zaledwie 29 lat. Myślę, że warto to przypominać młodym pokoleniom – podkreśla Edward Prus.
Przy obsadzie ról brana jest pod uwagę czołówka polskich aktorów. A między innymi... Jadwiga Barańska, odtwórczyni roli Barbary Niechcic w filmie „Noce i Dnie”.  
W ten sposób oddalibyśmy hołd zasłużonej aktorce, która wręcz wymusiła na swoim mężu, Jerzym Antczaku, ekranizację „Nocy i dni”, filmu, którego akcja dzieje się przecież w Kaliszu. Za dwa lata będziemy obchodzić 50-lecie światowej premiery filmu, więc byłoby wspaniale gdyby do tego czasu „Saga...” powstała – argumentuje Edward Prus.  (pp)
 

Reklama

Komentarze opinie

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Film „Saga grodu nad Prosną” coraz bliżej. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".

  • Stefek - niezalogowany 2023-09-20 22:40:41

    Przecież to nawet nie jest początek! To marzenie jakiegoś pana. Łatwiej byłoby postawić pomnik!

  • hmm - niezalogowany 2023-10-25 21:04:05

    Od marzeń zaczyna się... A ty pewnie tylko filmy z Holywood doceniasz? Czy może z pornohub-a?


Ostatnie video - filmy na zyciekalisza.pl