Onet

Nikt chyba jednak nie przypuszczał, że po prawie siedemdziesięciu latach od tych dramatycznych chwil, dawne staromiejskie uliczki dalej porastać będzie trawa, a wśród chaszczy porastających mizerne resztki zabudowy przechadzać się będą sarny. Stary Kostrzyn nad Odrą, jako jedno z nielicznych miast zniszczonych w czasie drugiej wojny światowej, do tej pory nie został odbudowany...

Kostrzyn nad Odrą Ryszard Dubik / Shutterstock
Kostrzyn nad Odrą

Leżący przy samym ujściu Warty do Odry Kostrzyn, w widłach tych dwóch dużych rzek, od zawsze był miejscem o wybitnych walorach obronnych. We wczesnym średniowieczu na miejscu dzisiejszego Kostrzyna nad Odrą istniała osada należąca do Wielkopolski. W I połowie XIII w. okolica przeszła pod władanie templariuszy, a nieco później znalazła się pod rządami Brandenburgii.

Około 1300 r. Kostrzyn otrzymał prawa miejskie, a w latach 1535-1571 pełnił nawet funkcję stolicy Nowej Marchii — miasto wypiękniało wtedy i nabrało wielkomiejskiego niemalże charakteru. Podobno w 1562 r. w mieście działało 38 browarów, zyski przynosiło też rzemiosło, usługi oraz komora celna pobierająca wygórowane opłaty od jednostek przepływających rzekami.

Kostrzyn nad Odrą na zdjęciach archiwalnych UM Kostrzyn n/Odrą / kostrzyn.pl
Kostrzyn nad Odrą na zdjęciach archiwalnych

W tym samym stuleciu zaczęto budowę słynnej kostrzyńskiej twierdzy, która wkrótce zdominowała miasto, tworząc z niego ośrodek usługowy dla stacjonujących tu wojsk. Wznoszona w latach 1537-1568, powstała na wzór fortec włoskich. Składała się z sześciu bastionów spiętych murami i otoczonych fosą.

Należała wówczas do najnowocześniejszych w tej części Europy — była arcydziełem sztuki fortyfikacyjnej. Na przełomie XVII i XVIII wieku była największą po Magdeburgu twierdzą niemiecką — zdała egzamin w czasie wojny trzydziestoletniej, wytrzymując oblężenie zarówno armii szwedzkiej, jak i cesarskiej.

Jej mury wytrzymały próbę czasu - mimo licznych oblężeń, w tym szczególnie niszczącego w czasie wojny siedmioletniej, do naszych czasów przetrwały trzy z pierwotnych szczęściu bastionów. Te trzy niezachowane bastiony nie zostały zresztą zniszczone w czasie walk, ale rozebrane po podpisaniu traktatu wersalskiego kończącego I wojnę światową. Niewiele mylił się Napoleon, który ocenił ją jako "nie do zdobycia". Zachowały się też do dnia dzisiejszego dwie bramy Berlińska i Chyżańska, fragmenty murów i wybudowane później forty zewnętrzne.

Rawelin August Wilhelm i jego strzelnice, Kostrzyn nad Odrą Muzeum Twierdzy Kostrzyn
Rawelin August Wilhelm i jego strzelnice, Kostrzyn nad Odrą

Zanim jednak przekroczymy progi potężnej niegdyś twierdzy, idąc za znakami kierującymi na "Stare Miasto" (gotykiem pisane "Altstadt" brzmi dużo bardziej dosadnie i surowo), warto na chwilę przystanąć przed wielką planszą, pokazującą nam twierdzę i miasto Kostrzyn, jakim było do 1945 r.

Wśród gęsto zabudowanych kamienic krytych czerwonymi dachami rozciągają się szerokie place i skwery, całkiem spory rynek, wyrastający ponad inne budynki kościół, renesansowa bryła zamku i piękny, geometryczny narys bastionów, wszystko to oblane wodami szerokich fos... Trudno oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z pięknem porównywalnym do Zamościa wpisanego przecież na listę UNESCO.

Kostrzyn nad Odrą Ryszard Dubik / Shutterstock
Kostrzyn nad Odrą

Kostrzyn jednak nie miał takiego szczęścia jak miasto wielkiego kanclerza. Wszystko, cała urokliwa starówka, przestała istnieć w marcu 1945 r. Miasto zostało praktycznie starte z powierzchni ziemi. Zdobycie Kostrzyna przez Armię Czerwoną nie przyszło jednak bez trudu. Początkowo wydawało się, że miasto zostanie "wzięte" z marszu - wykorzystując pełne zaskoczenie Niemców postępami ofensywy, wcześnie rano 30 stycznia do ataku ruszył batalion czołgów, któremu udało się wedrzeć do miasta, bowiem Niemcy wzięli początkowo radzieckie czołgi za swoje.

Po początkowym zaskoczeniu obrona niemiecka okrzepła, a walki zaczęły się przeciągać. Pierścień oblężenia został zamknięty dopiero 22 marca. Wcześniej, już 12 marca, kiedy pierwsze oddziały radzieckie wdarły się na teren Starego Miasta, marszałek Żukow powiadomił Stalina, iż ostatnia twierdza na drodze do Berlina została zdobyta.

Kostrzyn nad Odrą - ruiny twierdzy i Starego Miasta FotoFabrikHamburg / Shutterstock
Kostrzyn nad Odrą - ruiny twierdzy i Starego Miasta

Walki potrwały jednak aż do 30 marca, kiedy całe Stare Miasto przeszło w ręce Armii Czerwonej. Żukow przesłał wtedy do Moskwy meldunek informujący o faktycznym całkowitym zdobyciu Kostrzyna: "Wojska 1. Frontu Białoruskiego okrążyły, a następnie zlikwidowały na południowy zachód od Kostrzyna silny garnizon wojsk niemieckich, broniących rejonu między Wartą i Odrą". Stalin do końca nie dowiedział się o "kostrzyńskiej pomyłce" marszałka Żukowa...

Tak więc Kostrzyn nad Odrą padł, miasto zostało zdobyte... "Miasto" to jednak w tym wypadku zbyt dużo powiedziane — w gruzach legło 8278 domów, miasto stało się jednym wielkim rumowiskiem. Zniszczeniu uległy zakłady pracy tak, że nie nadawały się do odbudowy - 95 proc. tkanki miejskiej Kostrzyna nad Odrą przestało istnieć. Żadne dane liczbowe nie są w stanie oddać rzeczywistego stanu miasta w tamtych dniach, które praktycznie przestało istnieć.

Kostrzyn nad Odrą - ruiny twierdzy i Starego Miasta FotoFabrikHamburg / Shutterstock
Kostrzyn nad Odrą - ruiny twierdzy i Starego Miasta

Gdyby nie bujne zarośla, kostrzyńska twierdza wyglądałaby dziś tak samo jak w 1945 r., kiedy została doszczętnie zniszczona. Po wojnie nie podjęto decyzji o odbudowie i forteca pozostała unikatowym pomnikiem miasta o wielowiekowej tradycji, które nagle przestało istnieć. W latach dziewięćdziesiątych nieco uporządkowano teren, część zarośli wycięto, odsłaniając ślady dawnego życia.

Spod hałd ziemi wyłoniły się ruiny starych kamienic i brukowane ulice z chodnikami i krawężnikami. Niegdyś po obu ich stronach stały gęsto domy, z których zostały tylko piwnice i niewysokie murki. W kilku miejscach na podłogach zachowały się posadzki, na resztkach ścian kafelki, gdzieniegdzie chodniki z wielkich granitowych płyt. Dopiero po spacerując ulicami tego jedynego w swoim rodzaju "Starego Miasta" można zrozumieć, dlaczego czasami Kostrzyn nazywa się "Polskimi Pompejami". Ogrom zniszczeń - absolutnie porównywalny...

Kostrzyn nad Odrą - ruiny twierdzy i Starego Miasta FotoFabrikHamburg / Shutterstock
Kostrzyn nad Odrą - ruiny twierdzy i Starego Miasta

Miejsce, gdzie niegdyś rozciągał się reprezentacyjny Rynek z pięknym ratuszem, dziś przypomina śródleśną polanę. Z pięknego niegdyś kościoła pozostały jedynie mizerne resztki o trudnym do odtworzenia zarysie. Bliżej Odry widać ruiny renesansowego zamku. Tu w 1730 r. król Fryderyk Wilhelm I uwięził swego syna królewicza Fryderyka (później panował jako Fryderyk II). Fryderyk nie mógł znieść swego ojca furiata i z pomocą porucznika von Kattego postanowił uciec do Anglii. Rzecz się wydała, królewicza zamknięto w Kostrzynie i z okna swojego więzienia oglądał egzekucję przyjaciela.

Paradoksalnie — najlepiej zachowały się wiekowe mury twierdzy zbudowanej także po to, by chronić to, co w ich wnętrzu stało przez kilka stuleci...