EKOLOGICZNE SAMOCHODY - samochody elektryczne. EKOAUTA na prąd
Ekologia.pl Styl życia Eko technologie Samochody elektryczne. Czy auta na prąd to przyszłość motoryzacji?

Samochody elektryczne. Czy auta na prąd to przyszłość motoryzacji?

MyCar

Jeżeli chodzi o przyszłość naszej motoryzacji, w najbliższym czasie to nie hybrydy czy samochody na wodór będą święciły triumfy na drogach. Prawdopodobnie to elektryczne pojazdy zawładnął naszymi ulicami. Producenci są optymistami – coraz częściej pada pytanie nie kiedy, czy za ile lat, ale w jakim stopniu samochody elektryczne zdominują rynek.

Czy 2% to maksimum możliwości elektrycznego auta?

Według prezesa Green Stream, samochody napędzane elektrycznie nie są kwestią przyszłości – to już teraźniejszość . Optymistyczne prognozy analityków Frost & Sullivan, pokazują, że w 2015 r. po europejskich drogach będzie jeździć około 250 milionów elektrycznych aut. Jeszcze lepszą wizję przedstawia firma konsultingowa Spyder Automotive, która uważa, że za 10 lat, co czwarte auto zjeżdżające z taśmy produkcyjnej będzie na prąd.

Sceptycznie do tematu podchodzi Deutsche Bank, którego prognozy przewidują, że do 2020 roku w Unii Europejskiej pojazdy elektryczne będą stanowiły zaledwie 2 proc. wszystkich samochodów. Według autorów raportu, jeżeli cena samochodów nie spadnie, to nawet ta liczba będzie niemożliwa do osiągnięcia.

Jak przekonują producenci aut – cena zakupu to jedyna bariera finansowa, bo później już jest z górki. Green Stream przewiduje,

aby przejechać 100 kilometrów, właściciel elektrycznego samochodu musiałby zapłacić za ładowanie tylko ok. 3 zł

że aby przejechać 100 kilometrów, właściciel elektrycznego samochodu musiałby zapłacić za ładowanie tylko ok. 3 zł. Wszystko oczywiście zależy od cen energii elektrycznej.

Koszt eksploatacji auta jest od 5 do 9 razy niższy – w zależności jaki sposób ładowania  wybierze sobie jako rozwiązanie użytkownik.– wymienia Tadeusz Walasek prezes Klastra Green podczas konferencji prasowej inaugurującej ekspozycję samochodów elektrycznych w warszawskim Muzeum Techniki – W zasadzie odpadają te wszystkie kłopotliwe układy, które są w samochodach spalinowych. – dodaje.

Elektryczne brudasy?
    
Według raportu z lipca tego roku „Wpływ samochodów elektrycznych na środowisko w Chinach” rosnący popyt samochodów elektrycznych może przyczynić się do nawet 10 krotnie większej emisji dwutlenku siarki i dwukrotnie większej emisji tlenków azotu. Wynika to z tego, że energia elektryczna pochodzi głównie ze spalania węgla kamiennego.

Podobnego zdania są specjaliści ze szwajcarskich Laboratoriów Inżynierii Materiałowej i Technologii (EMPA), którzy opracowali raport, z którego wynika, że wpływ środowiskowy samochodów z silnikami diesla jest niższy niż w przypadku samochodów z silnikami elektrycznymi zasilanymi ogniwami.

Naukowcy podkreślają, że należy pamiętać skąd pochodzi energia elektryczna w Polsce.  Głównym źródłem jest węgiel kamienny – 90 proc. energii elektrycznej pochodzi z elektrowni opalanych „czarnym złotem”. Oznacza to, że większa ilość samochodów na prąd przyczyniałaby się do zwiększonej emisji zanieczyszczeń do powietrza, ale i z większą ilością odpadów (problem z utylizacją baterii). Naukowcy z Argonie National Laboratory sugerują, że używanie samochodu na prąd może powodować emisję CO2 porównywalną z pojazdem napędzanym benzyną. Samochód elektryczny byłby bardziej ekologiczny, gdyby zasilany był energią ze źródeł odnawialnych.

Jak na takie zarzuty reagują producenci elektrycznych aut?–  Zauważyliśmy, że rozwój rynku pojazdów musi być w symbiozie z równoczesnym rozwojem odnawialnych źródeł energii, aby nie było zarzutów, że mimo iż sam pojazd jest czysty, to korzysta z niezbyt czystej energii – stwierdził Walasek. Dlatego w ramach projektu Green Stream wykonywane są tzw. „mikroelektrownie”, które będą wykorzystywały energię wiatru lub słońca, do tego żeby posiadacz pojazdu elektrycznego mógł na własnym domku ujarzmić takie źródła energii i je skierować do ładowania samochodu.

Wiele wątpliwości budzi także czas regeneracji ogniw elektrycznych, który wynosi w punktach ładowań od trzech do nawet dziewięciu godzin. Dlatego całkowite uzupełnienie zapasów energii możliwe jest jedynie nocą w garażu. Problem pojawia się, gdy ktoś zapomni podłączyć samochód na noc do gniazdka. Przecież elektrycznego auta nie da się naładować w 5-10 minut.

Plus natomiast jest taki, że samochody elektryczne nie emitują zanieczyszczeń w miejscu ich eksploatacji. Czyli doskonale sprawdzają się w zakorkowanych miastach, gdzie głównym problemem są spaliny i hałas.

Elektryczne samochody to nie panaceum

Według Philipa Gomm z fundacji RAC (Royal Automobile Club) samochody elektryczne nie są żadnym rozwiązaniem. Jest to wyłącznie chwyt marketingowy, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistymi działaniami na rzecz ratowania planety. Według niego koncerny samochodowe powinny skupić się na udoskonalaniu obecnie już istniejących technologii (napęd benzynowy, diesel), które pozwolą zaoszczędzić paliwo.

Naukowcy uważają, że samochody elektryczne i te zasilane wodorem przez najbliższy czas  produktem niszowym. Głównie ze względu na wysokie koszty produkcyjne takich pojazdów. Problem jest także energia elektryczna, bo według szacunków badaczy jedynie jedna czwarta energii wytworzonej w elektrowni dociera do elektrycznych aut, a reszta jest marnowana w łańcuchu dostaw. W wyniku tego efektywność takich pojazdów jest dwukrotnie mniejsza niż dla porównania samochodów z silnikiem na ropę.

Tylko dla miastowych?

Idealne warunki do podróżowania elektrycznym samochodem to powolna jazda, najlepiej na zakorkowanych ulicach większych metropolii, gdzie zapotrzebowanie na moc jest niskie. Problem pojawia się gdy chcemy wybrać się w dłuższą trasę, a po drodze nie ma stacji ładowania. Czyli tak naprawdę rynek zbytu dla tego typu aut jest ograniczony. Na zakup elektrycznego samochodu mogą sobie pozwolić osoby, które mieszkają w mieście lub pracują w metropolii, mają garaż z gniazdkiem i w zapasie samochód spalinowy na dalsze wyprawy.

Zatem nasuwa się pytanie, czy to się opłaca? W obecnej chwili – raczej nie. Bo kto będzie chciał zapłacić za „ekologiczne” auto (które tak naprawdę nie jest obojętne dla środowiska) więcej niż za konwencjonalny pojazd. Elektryczne samochody w Europie sprzedają się słabo i dopóki ich ceny radykalnie nie spadną, a osiągi się nie poprawią, sytuacja nie będzie lepsza.

Ekologia.pl
4.6/5 - (20 votes)
Subscribe
Powiadom o
17 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

samochody elektryczne sa przyszloscja w polsce naprawde , tak jak powstal samochod elektryczny w klastrze immowacij w zgorzelcu tak naprawde jest to prawdziwy krok doprzodu w polsce elektromobilnosci pojazdow elektrycznych wiecej powinno powstawac takich pojazdow terenowych elektrycznych w polsce i na mazowszu calym jest wiele warsztatow samochodowych kturych mozna zbudowac od podstawa samochod elektrycznyn wlasnie na mazowszu i polsce calej . lub spprowadzac auta terenowe z chin do polski elektryczne pojazdy suv wlasnie jak – byd sung suv 500 kilomertow , byd yung 350 kilometrow , byd tang 600 kilometrow , jac i ev 40 kwh – zasiegu 380 kilometrow . byd e – 6 suv electric zasieg 480 kilometrow , lub budowac auta elektryczne suv w polsce ..

Radzę pierw dopracować silniki elektryczne, bo narazie nie mają szans ze spalinowymi. A propo spalinowych – ja przy nich zostaję :) Nie mam zamiaru jeździć jakimś pierdzigównem :) Pozdrawiam

Hej, dla wszystkich zainteresowanych tematem zapraszam na https://mojEV.pl to forum dla osób które posiadają lub myślą o zakupie auta elektrycznego.

@ gr – Tesla ma już największą sprzedaż w Norwegii – https://www.samochodyelektryczne.org/w_norwegii_tesla_model_s_juz_numerem_jeden.htm

@ … – Tesla najbezpieczniejszym samochodem w historii – https://www.samochodyelektryczne.org/nhtsa-_tesla_model_s_najbezpieczniejszym_autem_w_historii.htm

gdzie ta ekologia?fajnie,że auto na prąd nie smrodzi w mieście ale elektrownia z której ten prąd weźmiemy – już tak!!!

tyle,ze nikt nie liczy tzw carbon foot print. ON czy benzyna nie bierze sie z rzeki…tez musi zostac wydobyty surowiec, przetworzony itd…nie są to czyste technologie

jestem za ale w takim kraju jak francja gdzie prad jest z atomu

Technologia została wymyślona przeszło 170 lat temu (Ogniwo wodorowe konstrukcji Williama R. Grove’a z 1839 roku) i została udoskonalona przez NASA . Najnowsze osiągnięcie to ogniwo alkoholowe działające na tej samej zasadzie możecie to zobaczyć https://www.ultracellpower.com/assets/XX55_Data_Sheet_02-15-2011.pdf
https://www.pcworld.pl/news/156931/Alkoholowe.ogniwa.do.notebookow.juz.na.sprzedaz.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ogniwo_paliwowe
200% ekologii (H2O+CO2) o 100% bezpieczniejszy spirytus (niż tradycyjne paliwa a nie mówiąc o wodorze) Koszt 1l spirytusu w hurcie bez akcyzy ok.3zł. Jedno podstawowe pytanie dlaczego ????????????????? nie powstał pojazd z ogniwem alkoholowym!!!!!! Wyobraźcie sobie: Bliski Wschód, tankowce, przemysł samochodowy, wielkie koncerny i.t.d. NIKT NIE ZARABIA I NIE KONTROLUJE CIEBIE ?!?!?!?!?! Nikt kto to rozumie i ma władzę nie dopuści do tego!!!! Gdzie ekolodzy ?!!!!!! Mariusz

Na co komu auto o zasięgu 100km? Bo tyle mniej więcej może na jednej baterii przejechać samochód elektryczny. Codzienne ładowanie, długotrwałe. Ładowanie w pół godziny?- czyli praktycznie rzecz biorąc w dużym mieście przy dużej liczbie samochodów brak możliwości ładowania, chyba że ma się ochotę stać w kolejce 3 dni albo lepiej. Szybka zamiana akumulatorów?- nie byłoby nawet ich gdzie składować, nie mówiąc już o tym, że nikt nie chciałby zostawić nowego akumulatora na stacji i zabrać przypadkowego starego. Krótko mówiąc samochody z napędem elektrycznym są wysoce niepraktyczne. Na poprawę ich zasięgu, zmniejszenie zużycia energii też nie ma za bardzo co liczyć, bo pewnych praw fizyki się po prostu nie przeskoczy- to tyle odnośnie samochodów z napędem elektrycznym.

W kwestii ekologii- pojazdy z napędem spalinowym posiadające katalizator (a taki jest obowiązek) nie emitują wcale tak wielu trujących substancji. Większe zanieczyszczenie środowiska może ewentualnie spowodować wzmożona praca elektrowni, z powodu potrzeby dostaw dużych ilości prądu celem ładowania akumulatorów aut elektrycznych. Prąd nie bierze się z niczego.

Technologia została wymyślona przeszło 170 lat temu (Ogniwo wodorowe konstrukcji Williama R. Grove’a z 1839 roku) i została udoskonalona przez NASA . Najnowsze osiągnięcie to ogniwo alkoholowe działające na tej samej zasadzie możecie to zobaczyć https://www.ultracellpower.com/assets/XX55_Data_Sheet_02-15-2011.pdf
https://www.pcworld.pl/news/156931/Alkoholowe.ogniwa.do.notebookow.juz.na.sprzedaz.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ogniwo_paliwowe
200% ekologii (H2O+CO2) o 100% bezpieczniejszy spirytus (niż tradycyjne paliwa a nie mówiąc o wodorze) Koszt 1l spirytusu w hurcie bez akcyzy ok.3zł. Jedno podstawowe pytanie dlaczego ????????????????? nie powstał pojazd z ogniwem alkoholowym!!!!!! Wyobraźcie sobie: Bliski Wschód, tankowce, przemysł samochodowy, wielkie koncerny i.t.d. NIKT NIE ZARABIA I NIE KONTROLUJE CIEBIE ?!?!?!?!?! Nikt kto to rozumie i ma władzę nie dopuści do tego!!!! Gdzie ekolodzy ?!!!!!! Mariusz

To już było. Np. W ’96 General Motors wyprodukował pierwsze seryjne samochody elektryczne EV1 i 10 lat później zniszczył wszystkie. Bodaj w ’97 Nissan zaprezentował elektryczny Hypermini, władze Pasadeny (Kalifornia) chciały kupić te samochody, lecz Nissan odmówił i…wszystkie zniszczył. W ’03 Toyota wstrzymała produkcję RAV4-EV z napędem 4×4, a Chevron Texaco za kwotę 30 mln. dol. wykupił patent na akumulator warty 30 dol. tym samym dokonując demontażu fabryki.
Z dalszych przykładów rezygnuję, gdyż podejrzewam, iż te nowe cudeńka spotka podobny los.
Naftowe lobby pilnuje swoich interesów w sposób bezwzględny!

dlaczego akurat teraz wchodzą auta elektryczne, chociaż znane już od wieku

peak oil w pełni, więc poprostu nie będzie żadnego wyboru

Technologia została wymyślona przeszło 170 lat temu (Ogniwo wodorowe konstrukcji Williama R. Grove’a z 1839 roku) i została udoskonalona przez NASA . Najnowsze osiągnięcie to ogniwo alkoholowe działające na tej samej zasadzie możecie to zobaczyć https://www.ultracellpower.com/assets/XX55_Data_Sheet_02-15-2011.pdf
https://www.pcworld.pl/news/156931/Alkoholowe.ogniwa.do.notebookow.juz.na.sprzedaz.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ogniwo_paliwowe
200% ekologii (H2O+CO2) o 100% bezpieczniejszy spirytus (niż tradycyjne paliwa a nie mówiąc o wodorze) Koszt 1l spirytusu w hurcie bez akcyzy ok.3zł. Jedno podstawowe pytanie dlaczego ????????????????? nie powstał pojazd z ogniwem alkoholowym!!!!!! Wyobraźcie sobie: Bliski Wschód, tankowce, przemysł samochodowy, wielkie koncerny i.t.d. NIKT NIE ZARABIA I NIE KONTROLUJE CIEBIE ?!?!?!?!?! Nikt kto to rozumie i ma władzę nie dopuści do tego!!!! Gdzie ekolodzy ?!!!!!! Mariusz

Sceptycy broniący śmierdzących, hałasujących i brudnych silników spalinowych, zachowują się jak Leonardo da Vinci, który Boeinga 737 zobaczył, a przecież sam, setki lat temu, śmigłowiec projektował.. zapewne niedowiarkiem byłby, widząc japoński szybki pociąg Shinkansen.. Ulrich von Jungingen, rycerz opancerzony, co bitwę przegrał wielką, a setki lat później, jego potomkowie, po tym polu jeździli, siedząc pod pancerzem Tygrysa.. a gdyby tak możliwości Leoparda zobaczył..
Silnik elektryczny składa się z kilku, a nie kilkuset elementów, ma tylko dwa zużywające się elementy – łożyska.. ż pewnością napęd elektryczny, będzie znacznie tańszy niż spalinowy. Podobnie jak tanieją wszystkie wynalazki. W latach osiemdziesiątych, pojawił się pierwszy „laserofon” – szczyt techniki.. dziś, koszt wytworzenia odtwarzacza DVD, to kilka Euro.
Silnik elektryczny jest też dużo bardziej elastyczny i łatwiejszy w precyzyjnym sterowaniu. Dochodzi odzysk energii przy hamowaniu, brak wstrząsów, . . . cisza..
Nawet z ryczącymi dwunastocylindrowymi potworami, elektryczne mogą konkurować, np. Tesla Roadster.
Rozwój czystych źródeł energii, dopiero nabiera tempa.

jeszcze nie czas, może za jakieś 10 lat, ale na pewno to nie jest kwestia teraźniejszości jak mówi Walasek. No ale pomarzyć można

strach jeździć w takim czymś. Wypadek i śmierć na miejscu. Ekologia to nie wszystko liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo!