Keely Shaye Smith i Pierce Brosnan są małżeństwem od 2001 r. Stanowią jedną z najpiękniejszych par Hollywoodu, dając przykład całemu środowisku, w którym przysięga małżeńska niewiele znaczy.

Keely Shaye Smith nadal zakochana po uszy

Spotkanie tych dwojga było czystym przypadkiem. Aktor zobaczył dziennikarkę na meksykańskiej plaży i z miejsca się nią zauroczył. Do tej pory żył w przekonaniu, że na zawsze pozostanie samotnym ojcem trójki dzieci, które wychowywał z Cassandrą Harris. Niestety aktorka zmarła na raka, co wywróciło świat Brosnana do góry nogami.

Aż nagle los postawił przed nim Keely, która z otwartym sercem weszła do rodziny. Zajęła się nie tylko hollywoodzkim amantem, ale również jego pociechami, w tym adoptowaną dwójką: Charlotte i Christopherem. Wkrótce na świecie pojawili się synowie zakochanych, czyli Dylan i Paris.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Keely była przy mężu, gdy najstarszy syn zszedł na złą drogę, a Brosnan musiał wreszcie się od niego odciąć dla własnego spokoju. Nie zabrakło jej też, gdy za wcześnie odchodziła Charlotte [miała ten sam rodzaj raka, co Cassandra — red.].

W rocznicę poznania na profilu Smith pojawił się taki wpis: "8.04.1994, był moim szczęśliwym dniem. Skąd mogłam wiedzieć, że kiedy wyjdę za róg i wkroczę w Twoje życie, moje życie odmieni się na zawsze? Dziękuję moim szczęśliwym gwiazdom, że miałam odwagę ci się przedstawić i zawsze będę wdzięczna za nasz związek i rodzinę, którą budujemy od trzech dekad [...]. Czas leci na skrzydłach miłości".

Odtwórca roli agenta 007 wielokrotnie stawał w obronie ukochanej, gdy była atakowana za swój wygląd, również przez jego rzekome fanki. Kiedy ktoś zaproponował jej liposukcję, nie przebierał w słowach. — Ale zdecydowanie kocham każdą krzywiznę jej ciała. W moich oczach jest najpiękniejszą kobietą — powiedział, dodając, że "zawsze stara się być godny jej miłości".